+

Archiwum

Etykiety

Aleksandra (2) Alexandra (2) Allijay (2) Amelia (11) Ashley (9) Ashton (2) Aspen (6) Astrid (2) Aviana (1) Carmen (7) Carter (2) Cole (7) Cruz (1) Damien (2) Daniel (16) Delfina (2) Dezydery (1) Eden (3) Eleonora (2) Elizabeth (2) Gabrielle (3) Giselle (2) Gwen (3) Harry (3) Heather (6) Igor (1) Iris (1) Jack (2) Jean (1) Josephine (2) Leo (2) Liam (1) Luke (1) Maxine (3) Naomi (1) Naomi Sullivan (1) Nowa postać (50) Olivier (2) Raven (1) Rebeca (1) Skylar (1) Sophie (2) Steven (1) Thomas (2) William (1)

Popularne posty

Od Iris

Weszłam do swojego nowego domu. A raczej mieszkania. No tak. Nowe życie. Nowe otoczenie. Rzuciłam w kąt torbę i poczułam, jak łzy napływają mi do oczu. Świetnie. Znowu to samo.
Szybko poszłam się przebrać, po czym, powstrzymując łzy, wyszłam do stajni.
***
- Chodź, Elyn, jedziemy - mruknęłam do klaczy, kończąc ją siodłać.
Koń zarżał cicho w odpowiedzi. Pewnie wiedziała, jak się czuję. Westchnęłam cicho i wyprowadziłam ją na zewnątrz, po czym dosiadłam jej i pojechałam w stronę lasu.
***
Świeże, chłodne powietrze, owiewające moją twarz i osuszające łzy. Tego mi brakowało. Uśmiechnęłam się lekko do siebie, przymykając lekko oczy. Mimo, że krótko znałam Elynsynos, byłam jej w stanie zaufać. Dziwne. 
Odetchnęłam, wdychając przy okazji przyjemny, leśny zapach.
***
Rżenie. Z prawej strony.
- Może byś tak uważała, jak jeździsz? - usłyszałam niezadowolony, męski głos.
Zatrzymałam klacz i odwróciłam głowę w jego stronę. Zobaczyłam wysokiego chłopaka, siedzącego na również wysokim wierzchowcu. Z trudem powstrzymałam się od wywrócenia oczami.
- Och, a od kiedy mam ustępować komuś drogę w lesie? - prychnęłam nieco złośliwie.
Chłopak skrzywił się lekko, po czym zaczął mi się przyglądać.
- Nowa, co? - powiedział, dalej bacznie mnie obserwując.
- Och, czyżby była jakaś reguła, która nakazuje szacownemu panu ustępować podczas przejazdu przez las? - mruknęłam ironicznie.
Chłopak znów się skrzywił i podjechał bliżej.
- Nie, po prostu pierwszy raz widzę złośliwą małolatę.
Zmrużyłam oczy, patrząc na niego. Po chwili kontaktu wzrokowego odwróciłam się i popędziłam nieco Elyn w stronę stajni, zostawiając chłopaka za sobą. Nie ruszył za mną. Przynajmniej tyle dobrego.
***
Po przyjeździe na miejsce rozsiodłałam klacz i usiadłam obok niej w boksie.
- I co o tym myślisz? - spytałam cicho, patrząc na nią.
Koń prychnął w odpowiedzi.
- Tobie się podoba, co? - uśmiechnęłam się słabo i oparłam o ścianę, zamykając przy tym oczy.
Znowu ta sama odpowiedź.
- Tak, tak, wiem, powinnam nawiązać jakieś znajomości - skrzywiłam się lekko. - Ale wiesz, że nie chcę tego robić...
Elyn spojrzała na mnie z lekkim wyrzutem, po czym spojrzała na drzwi boksu. Westchnęłam cicho.
- Chcesz, żebym wyszła i kogoś poznała, co? - zapytałam, wstając powoli.
Klacz zarżała cicho w odpowiedzi i kiwnęła głową. Pogłaskałam ją lekko, po czym wyszłam. I wpadłam na... faceta, którego spotkałam wcześniej w lesie.
- Oh czy to nie ta mała...
- Wypraszam sobie, jestem dorosła - prychnęłam cicho, przerywając mu i skierowałam się do wyjścia.
Poczułam delikatny ucisk na ramieniu. Ewidentnie facet złapał mnie za nie. Spojrzałam na niego.
- Oj no, przepraszam za to - wyszczerzył się. - Thomas jestem.
- Iris - mruknęłam od niechcenia, po czym wyrwałam się delikatnie. Odwróciłam się do niego - Coś się stało, że mnie tak łapiesz?

<Thomas? XD Wiem, słabe to .-. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz



Szablon dostosowany do przeglądarki internetowej Google Chrome. ©Agata | WS | x x.